Po zmarnowaniu pieniędzy inwestorów, utracie przyjaźni przez „hustle” i obserwowaniu, jak ludzie z znacznie mniejszą kasą żyją szczęśliwiej, odkryłem, że prawie wszystko, nad czym harowałem w dwudziestce, było bezwartościowe. Dla Polaków, walczących z presją sukcesu w szybkim rozwoju gospodarczym Polski, to przypomnienie, by nie tracić życia na iluzje, lecz budować trwałe relacje i spokój, co wzmocni naszą społeczną odporność.